Zaplątana W Sznurki

Zaplątana W Sznurki

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Tworzymy dekoracje do wnętrz w stylu boho i japandi. Makramy, lustra, obrazy strukturalne. 100% handmade, z dbałością o każdy szczegół, z miłości do piękna.

Opinie Zaplątana W Sznurki

informacja o opiniach
d*****r
★★★★★

PIĘKNE wykonanie .Sprawna przesyłka.
i*****8
★★★★★

Bardzo dziękuję za udaną transakcję:) Makrama Gaja prezentuje się bardzo ładnie i cieszę się, że nasze drogi "się splotły".Pozdrawiam i polecam sprzedającą ZaplatanaWSznurki.
S******l
★★★★★

Makrama jest piękna! Zachwyca wykonanie oraz dobra wola Artystki. Bardzo zależało mi na skróceniu czasu realizacji i ostatecznie udało się coś z tym zrobić. Jestem za to bardzo wdzięczna. Polecam!
z**g
★★★★★
automatyczna opinia

Polecam gorąco!
k*****a
★★★★★
automatyczna opinia

Polecam!

Wywiad z Zaplątana W Sznurki

zaplatanawsznurki-sklep.jpg

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Pod marką Zaplątana w Sznurki kryją się tak naprawdę trzy osoby. Sprawcą tego całego zaplątania jest mój synek Ignaś. Gdyby nie to, że pojawił się na świecie nigdy bym w sobie tej pasji nie odkryła. Prowadziłam "normalne życie" z fajną i pewną pracą na etacie. Wszystko zmieniło się po narodzinach mojego synka. Emocje, które nagromadziły się we mnie w tym pięknym etapie życia sprawiły, że musiałam je gdzieś przelać. Makrama była idealna, bezszelestna, chociaż pracując przy śpiącym 6-cio miesięcznym niemowlaku nawet dźwięk nożyczek wydawał się głośny... 

Jak powstała nazwa firmy Zaplątana W Sznurki? Co było inspiracją?

I tu znowu sprawcą był mały Ignaś, który towarzyszył mi od początku przygody z makramą. Pewnego dnia jego słodkie, maleńkie stópki zaplątały się w sznurki i nazwa na markę była gotowa.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Po miesiącu mojej przygody z makramą zaczęłam pokazywać w internecie to co robiłam. Założyłam profil na FB i IG. Chciałam zobaczyć reakcję ludzi, sprawdzić czy to co robię może się komuś podobać. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Okazało się, że to co tworze może się podobać nie tylko mi i mojej rodzinie czy znajomym:). Na początku dużym wsparciem była oczywiście rodzina i znajomi. To do nich powędrowały moje pierwsze prace. Nigdy nie zapomnę uczucia gdy dostałam zamówienie od zupełnie nieznanej osoby, od mojej pierwszej klientki. Pojawiły się pierwsze zamówienia, później coraz więcej. Przyszedł czas na założenie działalności i tak już 4 lata. 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Wolność jaką daje mi projektowanie, tworzenie i spokój, który daje każdy zapleciony węzełek.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Zdecydowanie lustra i makramy z oplecionymi końcówkami. 

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Uwielbiam naturalne materiały i kolory ziemi. To w takiej stylistyce się obracam. Sznurek bawełniany w kolorze naturalnym i juta delikatnie przemycana w większości projektów. Naturalny bambus i len.  zaplatanawsznurki-kontakt.jpg

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Pomysł najczęściej rodzi się w mojej głowie przez kilka dni nawet tygodni. Czasami robię szkic, najczęściej jednak biorę kij, sznurek i daję się ponieść wyobraźni. Zanim powstanie coś nowego jest to kilka, kilkanaście dni w skupieniu, zaplatanie, rozplatanie aż do momentu, w którym stwierdzę: tak to jest to. Chciałabym tak poukładać swój harmonogram aby raz na 3 miesiące znaleźć kilka dni, w których mogłabym skupić się tylko na projektowaniu. Głowę mam pełna pomysłów lecz czasu mało. Projektowanie to coś co w mojej pracy lubię najbardziej. Praca nad gotowym projektem. Każdy projekt opisany mam w zeszycie. Długości sznurków jakie potrzebuję na dany splot, to bardzo ułatwia pracę i zapobiega marnowaniu materiałów. Wybieram odpowiedni kij, tnę sznurki i wyplatam.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Tworzę boho dekoracje do wystroju wnętrz: makramy ścienne, lustra, poszewki, lampiony, kwietniki oraz makramową biżuterię.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tak tworzę projekty indywidualne. Zawsze można się do mnie zwrócić w wiadomości i razem stworzymy coś naprawdę wyjątkowego i niepowtarzalnego. Może to być niestandardowy kolor, rozmiar lub coś totalnie indywidualnego.

Najbardziej nietypowe zamówienie u Zaplątana W Sznurki?

Kwietnik na 3 doniczki o długości 5 m. Ciężko było go zapleść nie mówiąc o sfotografowaniu efektu końcowego :) Nie posiadam tak wysokiego stropu aby móc go podwiesić do sesji zdjęciowej. Tak to było wyzwanie.

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Bambusowe lustra i makramy z oplecionymi końcówkami. To dwa bestsellery, z których jestem naprawdę dumna. Najbardziej wymagające i pracochłonne projekty. Zarazem najchętniej wybierane przez moich klientów.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Dbałość o każdy szczegół to u mnie priorytet. Moje makramy przycięte są jakby od linijki. Mam na tym punkcie obsesję. Wszystko musi być symetrycznie i perfekcyjnie.

Kim jest odbiorca produktów Zaplątana W Sznurki? Określ idealnego klienta

Moim klientem są kobiety. Najczęściej pomiędzy 25 a 50 rokiem życia. Osoby lubiące styl boho, naturalne materiały.

Czym zaskakują Cię klienci?

Mam najwspanialszych klientów na świecie. Bardzo często dostaję wiadomość z podziękowaniem za otrzymane rękodzieło i zawsze w takim momencie mam łzy w oczach.

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Natura i  kobiety. W swoich projektach nawiązuję do natury, a makramy, które tworzę czasami przypominają mi suknie lub kolie.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

U mnie będzie to na pewno JUTA. Coraz więcej juty. Ten naturalny materiał chciałabym wprowadzić do nowych kolekcji w większym stopniu niż do tej pory. To wyróżnik mojego stylu. Moi klienci to kochają więc podążam tą drogą...

Jaki jest Twój styl na co dzień?

 
Uwielbiam kolory ziemi, barwy natury, w tej kolorystyce tworzę najczęściej. Kocham sznurek jutowy, wplatam go do moich projektów bardzo często. Mogę też śmiało powiedzieć, że jest to mój znak rozpoznawczy. Moje klientki wybierają bardziej odważne kompozycje więc wychodzę naprzeciw oczekiwaniom i nie boję się kolorów. Tworzę z naturalnych materiałów i nawiązuję do natury.

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

Drewniana torebka, czarna sukienka i ciepły, długi sweter w kolorze brązu.

Dzień w pracy zaczynam od...

 
Kawy i sprawdzenia co w trawie piszczy, czyli e-maile, wiadomości, media społecznościowe...

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Muzyki, podcastów. Nie lubię pracować w ciszy. Zawsze słucham ulubionej muzyki lub podcastów biznesowych, bo cały czas się uczę.