RÓZGA

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Projektowanie i tworzenie od zawsze gdzieś we mnie rosło. Ziarno kiełkowało, rozwijało się i w połączeniu z przyrodniczym wykształceniem przerodziło się w dojrzałą markę RÓZGA. Pomysł właściwie przyszedł do mnie sam. Przyjaciółka poprosiła mnie o stworzenie dla niej wymarzonej ozdoby do włosów na ślub, której nie mogła znaleźć nigdzie na rynku. Po długich godzinach spędzonych z drucikiem i kryształkami, przy nowym sezonie serialu w tle, udało mi się stworzyć pierwszą Rózgę, która dumnie dopełniła pięknej stylizacji na ślubie. Cudny efekt pracy, szczęście przyjaciółki i sam proces tworzenia tak mnie wciągnęły, że zaczęły powstawać nowe wzory a wraz z nimi, rosnące zainteresowanie moich klientek - przyszłych Panien Młodych. Odpowiadając na zapotrzebowanie, po pewnym czasie powstały również bransoletki i kolczyki dedykowane na każdą okazję, do codziennego noszenia.

Jak powstała nazwa firmy RÓZGA? Co było inspiracją?

Rózga w świecie roślin to potoczna nazwa na cienką, elastyczną gałązkę, na której nie rozwinęły się jeszcze kwiaty ani liście. Obsiana jest natomiast delikatnymi pąkami. Nazwa ta może mieć w pierwszym momencie negatywne konotacje w naszej głowie. Kto z nas nie był straszony w dzieciństwie, że dostanie za złe zachowanie rózgę zamiast prezentów? Zauważyłam jednak siłę w prostocie i znaczeniu tego słowa i na przekór robię z Rózgi wymarzone prezenty. Moje produkty są interpretacją roślinnych rózg w świecie biżuterii. Są elastyczne, ale wytrzymałe, układ segmentów naśladuje rozgałęzienia występujące w przyrodzie a kamienie i kryształki są jak pąki na wiosennych pędach.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Po pierwszych zamówieniach na ślub dla koleżanek i przyjaciółek, przyszedł czas na szersze wyjście z ofertą. Stworzyłam profil marki w social mediach, wzięłam udział w targach ślubnych, gdzie zdobyłam pierwsze komercyjne zlecenia oraz nawiązałam kontakty biznesowe, które pozwoliły rozwinąć się mi i mojej marce.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Ciężko jest mi wybrać jedną rzecz, ponieważ jest to suma pozytywnych doznań. Na pewno jedną z kluczowych rzeczy, która napędza całą machinę mojej twórczości jest zadowolenie klientek. Wspaniale jest dostawać wiadomości, że rózga była spełnieniem marzeń, że przerosła oczekiwania, uszczęśliwiła. To niesamowicie budujące, ponieważ ja wierzę w mój produkt, każdą rzecz tworzą z miłością i takie wiadomości dają mi poczucie, że znajduję porozumienie na tej płaszczyźnie estetycznej z wieloma dziewczynami, co dodatkowo wlewa ciepło do serca.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

W ciągu ostatnich tygodni, które były czasem przedświątecznym wspaniale sprzedawały się rózgowe bransoletki, które były wybierane na prezent. Natomiast w sezonie ślubnym, spływa wiele zamówień na indywidualne projekty ozdób ślubnych.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Podstawą mojej pracy jest miękki drucik miedziany lub srebrny. Uzupełnieniem są kamienie naturalne, kryształki i szklane koraliki. Korzystam z materiałów dobrej jakości, sprawdzonych, z którymi dobrze mi się pracuje manualnie.

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tworzę wiele personalizowanych projektów i uwielbiam to robić. W przypadku bransoletek i kolczyków bazuję na ograniczonej ilości modeli, składających się na kolekcję. Jednak w przypadku Rózg do włosów na ślub, większość projektów powstaje na indywidualne zamówienie klientek. Moje Panny Młode to wspaniałe dziewczyny, które na etapie zamawiania biżuterii, mają już wiele sprecyzowanych tematów ślubnych, jak wybór sukni, fryzury czy kolorystycznych motywów przewodnich. Z taką wiedzą bardzo przyjemnie i łatwo pracuje się nad projektem i szybko udaje się wraz z klientką dojść do konsensusu w sprawie docelowej formy biżuterii. Tfu, tfu, ale jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby finalny produkt kogoś rozczarował.

Czym zaskakują Cię klienci?

Uwielbiam swoich klientów! Biżuterię ślubną zamawiają u mnie wspaniałe, świadome dziewczyny. Bardzo dobrze się z nimi pracuje nad projektami. Mam same pozytywne historie, jeśli chodzi o kontakt z klientkami, co nie jest zbyt częste w innych branżach. Biżuterię codzienną zamawiają u mnie zarówno kobiety jak i mężczyźni. Na początku zdziwiła mnie ilość osób płci męskiej, dokonującej zakupy. Teraz jednak wiem, że Rózgi są często wybierane na prezenty drugich połówek.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Inspiracje czerpię przede wszystkim z natury. W świecie roślin ilość form i kolorów, to studnia bez dna z której niezmiennie czerpię. Jeśli chodzi o Rózgi ślubne, to śledzę światowe trendy, żeby mieć świadomość, na co mogą zwracać uwagę Panny Młode i dzięki temu lepiej rozumieć ich potrzeby.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Dobrego serialu w tle!