mood & weave

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Pomysł na stworzenie marki Mood & Weave zrodził się w mojej głowie już kilka lat temu, zawsze lubiłam oryginalne i wyróżniające się dodatki do wnętrz. Na początku tworzyłam dekoracje do swojego domu, pierwsza makrama powstała do pokoju córeczki. Tworzyłam coraz więcej i z każdym dniem bardziej oddawałam się temu co robię. To moja pasja. Jestem szczęśliwa, że moje produkty zostały dostrzeżone przez wiele osób. 

Jak powstała nazwa firmy mood & weave? Co było inspiracją?

Nazwa nawiązuje do tego co robię ... jest supeł i jest nastrój, a ja swoimi dekoracjami tworzę klimat. 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Myślę, że podobnie  jak przygoda wielu rękodzielników, czyli od tworzenie do tzw. szuflady. Następnie, z czasem, kiedy moje prace zostały zauważone i docenione m.in. w social mediach czy wśród znajomych, odważyłam się na działalność na szerszą skalę. 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Największą radość daje mi kontakt z klientami, pozytywne opinie, które dodają skrzydeł oraz proces tworzenia sam w sobie.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Na podium sprzedażowym jest łapacz snów Indiana, wieszak na kapelusze oraz makrama Szelest palm. To są dekoracje, które wykonuję w ostatnim czasie najczęściej. 

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Wybieram zawsze materiały najwyższej jakości. Muszę mieć pewność, że produkt, który trafia do klienta, w pełni go usatysfakcjonuje. W tym względzie jestem perfekcjonistką i unikam tanich zamienników. Do moich prac używam sznurka bawełnianego, juty, naturalnej rafii, wełny czy też dodatków, takich jak drewniane korale, korale z łupiny kokosa itp.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Proces twórczy zaczyna się w mojej głowie. Potem te obrazy, które powstają w mojej głowie staram się przelać na papier. Powstają pierwsze szkice, następuje dobór odpowiednich materiałów, dodatków. Czasami te projekty są jeszcze modyfikowane, aż do momentu, kiedy patrzę na gotowy produkt i czuję, że to jest to.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Przede wszystkim mają przeznaczenie dekoracyjne, ale część przedmiotów pełni również dodatkowo funkcje użytkowe np. wieszak na kapelusz. Stanowi on zarówno piękną ozdobę wnętrza, jak i pozwala na uporządkowanie wnętrza. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tak, na życzenie klienta tworzę personalizowane przedmioty. Standardowo  można wybrać kolor dekoracji, rozmiar, dodatki. W tym celu należy wcześniej się ze mną skontaktować, abym mogła ustalić szczegóły, ustalić z klientem jak widzi dany produkt, wycenić taki przedmiot oraz określić czas realizacji. 

Najbardziej nietypowe zamówienie u mood & weave?

Myślę, że takim zamówieniem było zrobienie kilku identycznych łapaczy snów. W rękodziele jest to bardzo trudne, ponieważ nie jest to praca taśmowa, tylko wszystko tworzy się ręcznie, dlatego ciężko stworzyć drugi identyczny przedmiot. Zadaniu podołałam, klientka była bardzo zadowolona. Kolejne takie może nie nietypowe, ale wymagające sporo nakładu pracy i cierpliwości było zrobienie huśtawki ze sznurka. Każde takie zamówienie dodaje energii, daje mnóstwo satysfakcji.

Projekt, którym najchętniej pochwalę się całemu światu ...

Każdy projekt jest dla mnie równie ważny, ponieważ w tworzenie go wkładam duszę i serce. 

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Myślę, że na oryginalny wygląd i jakość. Moje łapacze snów czy makramy to autorskie projekty. Staram się, żeby na rynku, na którym jest już chyba tak naprawdę wszystko, wprowadzi coś wyróżniającego się i przyciągającego spojrzenia. 

Kim jest odbiorca produktów mood & weave? Określ idealnego klienta

To osoby, które lubią oryginalne dodatki do wnętrz. Takie, które lubią nieszablonowe rozwiązania i nie boją się kolorów.  To pewne siebie kobiety, które przywiązują wagę do jakości produktu, do jego pochodzenia. To osoby, które doceniają polskie rękodzieło. Takie, które podczas urządzania swojego mieszkania stawiają na coś innego niż mają wszyscy.

Czym zaskakują Cię klienci?

Do tej pory klienci zaskakiwali mnie tylko pozytywnie. Na początku pracy byłam zaskoczona otwartością nowo poznanych osób, z wieloma  klientkami mam do tej pory stały kontakt, te osoby często do mnie wracają po kolejne dekoracje. Czasami klienci zaskakują mnie kolorystyką dekoracji, w czasach gdzie we wnętrzach rządzi beż i biel, bardzo miłą odmianą jest wybór mocnego akcentu kolorystycznego.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Wszystkie pomysły rodzą się w mojej głowie, staram się tworzyć w zgodzie ze sobą. Inspiruję się naturą, kulturą indian, stylem etno. 

Jaki jest Twój styl na co dzień?

 
Ciężko określić, ponieważ bardzo lubię łączyć różne style. Nie ważne jaki to styl, nie lubię wchodzić w jakieś ramy stylowe, ważne jest to, że dana rzecz do mnie pasuje i czuję się z nią dobrze. Staram się patrzeć na to co jest modne, ale też nie za wszelką cenę. Można się czymś inspirować, ale tak naprawdę warto stworzyć swój własny i niepowtarzalny styl. 

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

Uwielbiam zwiewne tuniki, jeansy i kolorowe narzutki w stylu boho. Za pomocą dodatków można komponować różne stylizacje. 

Dzień w pracy zaczynam od...

 
Dzień w pracy rozpoczynam od mocnej kawy i planera. Sprawdzam co mam do zrobienia w danym dniu. Następnie działam w tzw. social mediach, publikuję post na Instagramie, odpisuję na wiadomości. Kolejna rzecz to przygotowanie paczek do wysyłki i realizacja bieżących zamówień.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Bez ciszy i spokoju. Podczas tworzenia, zazwyczaj jestem bardzo skupiona, oddaję się temu w pełni i nie lubię się rozpraszać.